Czy instytucje zajmujące się  obrotem dziełami sztuki interesuje trwałość obrazów  0

Śmiem twierdzić, że odpowiedź brzmi: nie.

Domy aukcyjne (nawet te międzynarodowe) i galerie, z którymi współpracowałem do tej pory nigdy nie zadały mi takiego pytania.
Takie pytanie usłyszałem dopiero w Muzeum i raz od kolekcjonera będącego osobą prywatną.

Dlaczego?
Przecież wydaje się to bardzo istotną kwestią.

Jak myślisz? 

Podobrazia fabrycznie przygotowywane są naprawdę różnie.
Nie wiadomo czym były gruntowane i co to za płótno.
Mimo wspaniałych oznaczeń na opakowaniach pozostawiają czasem wiele do życzenia – tak jak z kawą.

Słabej jakości materiały są słabo napigmentowane i nie są odporne w wystarczającym stopniu na światło słoneczne, które sprawia, że obrazy bledną.
Brak izolacji płótna lub papieru od farby olejnej sprawi, że to się rozpadnie z czasem. – Niedługo obrazy z serii Krzyk Muncha po prostu rozpadną się.



Ideałem jest przygotować płótno samemu od początku, począwszy od doboru materiału.
Żeby zaoszczędzić czas warto kupować podobrazia w sprawdzonych miejscach i nie stawiać na bylejakość.

Każdorazowo jednak płótno powinno być przygotowane indywidualnie i pokryte chociaż jedną warstwą gruntu przed rozpoczęciem malowania.
To jest minimum.

Dla mnie przygotowanie płótna przed malowaniem jest kluczową kwestią.
Obraz ma przetrwać jak najdłużej.

Podobnie materiały.
Korzystam z najlepszych, na jakie mnie aktualnie stać.



Powiedz mi proszę, czy pytałeś kiedyś w galerii lub domu aukcyjnym albo samego artystę jak przygotowywane jest płótno pod obraz?
Czy wydaje się to być istotną kwestią?

 

 

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl